Piłkarze Dębu Dębno w domowym spotkaniu zremisowali 2-2 z zespołem Gwardii Koszalin. Bramki dla dębnian zdobywali Piotr Rymar i Ernest Graś. Po meczu porozmawialiśmy z trenerem Kamilem Michniewiczem.
Kamil Michniewicz (trener MKS Dąb Dębno): Jesteśmy trochę jak Robin Hood, bo rozdajemy biednym, a zabieramy bogatym. Jeżeli chodzi o naszą grę to dużo lepiej czujemy się z zespołami z czuba tabeli niż z drużynami, które walczą o ligowy byt. Uczciwie trzeba powiedzieć, że do dnia dzisiejszego chcieliśmy konsekwentnie grać otwartą piłkę. Runda wiosenna jest dla nas poligonem doświadczalnym i tak też było. Dzisiaj przed meczem zmieniliśmy trochę ustawienie i nastawienie, bo naszym celem było dzisiaj oddanie piłki drużynie Gwardii i zobaczyć jak będziemy się czuć w ataku szybkim. Po części się to sprawdziło, bo piłkarsko zespół Gwardii wyglądał dzisiaj lepiej, a mimo to zremisowaliśmy, a nawet niemal do samego końca prowadziliśmy. Na pewno nasz zespół zostawił dzisiaj sporo zdrowia na boisku i za to wielkie brawa.
W przerwie zareagowaliśmy na ustawienie taktyczne trenera z Koszalina. Inaczej ustawiliśmy się w obronie i odcinaliśmy od podań. Było nam łatwiej wyprowadzać groźne kontrataki, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że remis jest cennym punktem dla nas.