Piłkarze Dębu Dębno w ramach niedzielnego meczu Kipsta 4 Ligi ZZPN wygrali przed własną publicznością 7-0 z zespołem Pogoni Połczyn-Zdrój. Porozmawialiśmy po spotkaniu z trenerem Kamilem Michniewiczem.
Kamil Michniewicz (trener MKS Dąb Dębno): Paradoksalnie nie jestem z tego spotkania do końca zadowolony, bo przyjechał do nas zespół słabszy, wygraliśmy dużą różnicą bramek. Na pewno cieszy skuteczność, ale jeżeli chodzi o założenia to było wiele elementów, które chciałbym, żeby wyglądały inaczej, ale o tym będziemy sobie rozmawiać z szatni. Tak jak powiedziałem i mówię to celowo, z premedytacją, teraz po takiej wysokiej wygranej 7-0, że ta runda wiosenna to jest proces budowy zespołu, czyli my tutaj w każdym spotkaniu będziemy chcieli wszystkie warianty możliwe przetestować, zarówno personalne jak i taktyczne i tak też było w tym meczu. Kilka niespodzianek w składzie, ale dokładnie zaplanowanych, zamierzonych , kilka ciekawych zmian, które były podyktowane wieloma względami, dlatego cieszę się bardzo z wyniku, cieszę się bardzo ze skuteczności.
Jeżeli chodzi o naszą grę to będziemy o tym rozmawiać szczegółowo już jutro na kolejnym treningu, a mam na pewno kilka rzeczy, kilka zastrzeżeń, które będziemy chcieli wdrożyć i w trening i w kolejne spotkania bo już układamy kolejny plan pod sobotni mecz w Szczecinie. Na pewno też na duży plus występ Mateusza Niedźwieckiego i bardzo się cieszę, że wrócił do dyspozycji. No nie miał szczęścia w tej rundzie. Najpierw gdzieś tam w wyniku rotacji usiadł na ławce, następnie uraz kostki go wyeliminował, potem choroba i dopiero teraz udało się Mateuszowi wrócić do składu i też bardzo się cieszę, bo to był bardzo dobry występ w jego wykonaniu i liczę, że kolejne będą równie dobre.