Drużyna Dębu Dębno w sobotnim sparingu zremisowała 1-1 z Vinetą Wolin. Po końcowym gwizdku porozmawialiśmy z trenerem Kamilem Michniewiczem i poznaliśmy jego opinię.
Kamil Michniewicz (trener MKS Dąb Dębno): Na pewno wielkie brawa dla chłopaków za zaangażowanie i determinację, bo dzisiaj ten mecz był przede wszystkim wybiegany. Nikt nie odstawiał nogi, co mnie bardzo cieszy. Reakcja na poczynania boiskowe, reakcja na straty piłek były na wysokim poziomie. Mimo tego, że wciąż w fazie atakowania popełnialiśmy sporo błędów i ta gra nam nie do końca wychodziła. Natomiast jeśli chodzi o bronienie to wyglądało to już przyzwoicie. Początek meczu na pewno należał do Vinety, która w pierwszych piętnastu minutach była stroną dominującą. Potem udało się przejąć inicjatywę, skróciliśmy pole gry i dzięki temu mecz się wyrównał. Udało się zdobyć bramkę po fajnym doskoku pressingowym. Druga część spotkania pod naszą kontrolą, ale mimo to straciliśmy gola. Wynik mógłby być zupełnie inny, ale to nie o to chodzi na tym etapie. Dla nas najważniejsze było zrealizowanie zadania w postaci średniego pressingu i agresywny doskok. To było widoczne i za to duże brawa. Zaczynamy kolejny etap przygotowań i myślami jesteśmy już przy następnym sparingu z Lechią Zielona Góra.