Nieudanie niedzielne popołudnie będą wspominać piłkarze Dębu Dębno. Seniorzy w meczu z bezpośrednim rywalem – Chemikiem Police – o utrzymanie przegrali przed własną publicznością 1-2. Po końcowym gwizdku sędziego poprosiliśmy o komentarz trenera Adama Gołubowskiego.
Adam Gołubowski (trener MKS Dąb Dębno): Podsumowanie meczu z Chemikiem nie może mieć żadnej filozofii ani głębszej analizy. Chemik nie zaskoczył nas niczym. Mieliśmy wszystko przygotowane i pod kontrolą do 71. minuty powinnismy prowadzić 7:0, a w 72. minucie tracimy na 1:1. Dlaczego ? Nie odpowiem na to pytanie, bo ja nie byłem w tych sytuacjach z piłką na boisku. Na pewno zabrakło sił, aby to jeszcze wyciągnąć. Granie w środę, brak jeszcze pełnej dyspozycji fizycznej Oskara miał sport wpływ na końcówkę. Ostatnie 10 minut bardzo chaotyczne, walczyliśmy o 3 punkty, a Chemik po prostu nas dobił. Mecz powinien być zamknięty jeszcze do przerwy, a po przerwie niewykorzystane sytuacje nie maja żadnego uzasadnienia. Pięć spotkań do końca ,będziemy walczyć do samego końca.
Dąb Dębno: Jakub Banaś – Mateusz Niedźwiecki, Adrian Krzywicki, Ernest Graś, Kacper Kalinowski – Oskar Szczepanik, (68′ Kacper Chawawko), Alan Błajewski, Dawid Zieliński (82′ Mateusz Wilman) – Riku Fujji (73′ Bartosz Bielak), Krzysztof Filipowicz (88′ Michał Kodzis), Mateusz Kwiatkowski.