Remisem 2-2 zakończyło się domowe spotkanie Dębu z Wieżą Postomino. Dębnianie do 89. minuty przegrywali 0-2, jednak ogromna ambicja zawodników zaowocowała zdobyciem choćby jednego punktu. Jak mecz ocenia trener Adam Gołubowski? Zapraszamy do lektury.
Adam Gołubowski (trener MKS Dąb Dębno): Szanujemy zdobyty punkt. Strzelamy dwa gole w ostatnich minutach, co pokazuje, że zawodnicy wierzą i walczą do końca. Dzięki temu mamy sześć punktów straty do utrzymania, a nie siedem. Są to dwa mecze do odrobienia zamiast trzech. Niestety mecz zupełnie inaczej się potoczył niż zakładaliśmy. Cały tydzień na treningach zespół wyglądał bardzo dobrze, na rozgrzewce przedmeczowej podobnie. Byliśmy dynamiczni, agresywni z bardzo dobrą finalizacją. Niestety przez 30 minut powiązane nogi, spóźnieni, milczący na boisku, a nasza mowa ciała wyglądała jakby ktoś umarł. Bramka do szatni była podsumowaniem naszych pierwszych 45 minut. Gdzie graliśmy zbyt wolno, zachowawczo, traciliśmy proste piłki, nie wykorzystaliśmy przynajmniej dwóch 100% sytuacji i niestety zespół Wieży wykazał większa determinację. Zmiana bramkarza spowodowana była faktem, że na boisku musi znajdować się dwóch młodzieżowców, uznałem, że taki układ będzie najlepszy dla zespołu.
Tak niestety działa stres i odpowiedzialność za klub, głowa zabiera wszystkie atuty. Schodząc do szatni wiedziałem , że to jest tylko kwestia większej wiary w siebie i kolegę na boisku i to jest kluczowe. Bardzo się cieszę iż druga połowa była od początku zupełnie inna. Wygraliśmy większość pojedynków w walce o piłkę, zaczęliśmy szybciej grać, a nasze zmiany dały nowe siły, energię i jestem przekonany, iż jeszcze 3 minuty dłużej, a mecz byłby zwycięski.
W środę gramy mecz zaległy z Gwardią, w niedziele z Chemikiem i to są mecze w których nadal możemy wszystko. Nadal jesteśmy zależni tylko od siebie i nadal mamy bardzo korzystny terminarz. Po jesieni mieliśmy 9 punktów to strefy utrzymania, dzisiaj mamy 6 i mecz mniej od pozostałych. Idzie to bardzo ciężko i opornie, ale mamy 7 spotkań. To jest bardzo dużo. Mamy ciekawy zespół, który ma potencjał. Dzisiaj ja muszę zdjąć ten stres z drużyny, odpowiednio ich ustawić i dobrać taktykę. Licze iż kibice będą nas rozliczać po ostatniej kolejce, a ten ostatni miesiąc będą nas wspierać nie tylko na trybunach