
Piłkarze Dębu Dębno w ubiegłą środę wygrali na wyjeździe bardzo ważny mecz z Mechanikiem Bobolice 3-0. Po ostatnim gwizdku sędziego porozmawialiśmy z trenerem Adamem Gołubowskim, aby poznać jego opinię.
Adam Gołubowski (trener MKS Dąb Dębno): Nasz plan na mecz w Bobolicach to minimum jeden punkt. Zdobyliśmy trzy więc nadrabiamy dwa oczka. Planowo w meczach w Dygowie i Sądowie miało być ich minumum cztery, więc nadal jesteśmy dwa na minusie. Mając te dwa punkty więcej bylibyśmy już w miejscu barażowym, a wygrywając zaległy mecz z Gwardia nawet w strefie powyżej baraży. Oczywiście to tylko hipotetyczne założenia, skupiamy się na małych krokach i najbliższym meczu.
Co do Bobolic to boisko nie pozwoliło grać jak Barcelona, a nasze głowy cały czas są jeszcze bardzo wycofane i dlatego skupiliśmy się dobrej defensywie, ograniczeniu ryzyka w tyłach i wyeliminowaniu napastnika Jabłońskiego poprzez bliską i agresywną z nim grę w każdym fragmencie boiska, oraz ograniczeniu wykorzystania szybkich skrzydłowych w drużynie Mechanika. Sami stworzyliśmy wiele sytuacji podbramkowych po szybkich atakach i w końcu dominowaliśmy w zbieraniu drugich piłek. Bardzo dobry mecz naszych zawodników. Na pewno w tym meczu nie wykorzystaliśmy wielu stałych fragmentów i przynajmniej czterecg bardzo dobrych sytuacji podbramkowych.
Cieszy mnie to jak zespół zareagował po meczu w Sądowie. W niedziele z Błękitnymi była duża determinacja, a w środę oprócz pełnego zaangażowania pokazaliśmy, że dzisiaj nasza szatnia świetnie się razem czuje i już stworzyliśmy prawdziwy team spirit. Na pewno duże brawa również dla moich asystentów Dłubisa i Psiuka, którzy cały czas analizują przeciwników i wywarli presję, abym wstawił naszego samuraja Riku, który zagrał fantastyczne zawody.