Dąb Dębno w sobotę rywalizował z aspirującym do awansu do II ligi Świtem Skolwin. Nasz zespół przegrał 0-4, a o komentarz pomeczowy poprosiliśmy trenera Adama Gołubowskiego.
Adam Gołubowski (trener MKS Dąb Dębno): Drugi mecz w jednym tygodniu rozegrany z czołowymi zespołami naszego województwa. Celem obu zespołów jest awans do drugiej ligi. Nie da się ukryć, że to drużyny poza naszym zasięgiem. Mocno wytrenowane, silne kadry, zawodnicy wchodzący z rezerwy na bardzo dobrym poziomie. Każdą naszą słabość można było w tych meczach wyłapać.
Na pewno mecz ze Świtem wyglądał inaczej niż z Pogonią. Myślę, że dużo lepiej realizowaliśmy założenia i to procentowało. Tak naprawdę naszym mankamentem w tej chwili, oprócz straconych goli, jest to nie stwarzamy sytuacji bramkowych, co jest efektem braku treningów na dużym boisku. Już w meczu ze Świtem było widać, że pod kątem utrzymania się przy piłce byliśmy na jednym poziomie, wyjście spod pressingu i odbiór piłki również dobrze funkcjonował, natomiast nie stwarzamy sytuacji, bo brakuje nam prostych nawyków i zachowań typu zagranie piłki za plecy, zagranie piłki prostopadłej w odpowiednim momencie, czy odpowiedni ruch zawodników w wolne przestrzenie.
Do przerwy przegrywaliśmy 0-2, w tym pierwszego gola straciliśmy z rzutu rożnego. Z gry Świt może stworzył jeszcze jedną dogodną sytuację, więc porównując do meczu z Pogonią to wyglądało to lepiej. Druga odsłona sparingu to im więcej zmian u nas w zespole, tym wyglądaliśmy gorzej, natomiast te dwie bramki stracone zostały dopiero w ostatnich minutach.