Wczoraj informowaliśmy Was o kontynuowaniu przygody Damiana Kuśnierczaka z MKS Dąb Dębno. Dzisiaj udało nam się porozmawiać z napastnikiem Biało-Zielonych.
Jak ocenisz swoją dotychczasową przygodę z Dębem?
Od samego początku mojego pobytu czułem się tu bardzo dobrze, znalazłem wspólny język z chłopakami i trenerem. Wówczas prowadził nas trener Domagała, więc można powiedzieć, że koło się zamyka. Były lepsze momenty i gorsze, ale zawsze zostawiałem na boisku zdrowie i serce. Myślę, że mój dorobek strzelecki jest całkiem przyzwoity, chociaż zawsze chce się więcej. W debiucie strzeliłem dwie bramki ,wiec to był dobry prognostyk na resztę mojej przygody z Dębnem, szkoda tylko, że w tym okresie nie udało nam się zrobić awansu.
Dlaczego zdecydowałem się zostać w Dębie?
Zdecydowałem się zostać z kilku względów, mamy fajny zespół, kolektyw na boisku i poza nim, koledzy mogą liczyć na mnie, a ja na nich. Poza tym projekt, który chce realizować nowy zarząd bardzo mi się podoba, a ja chce być jego częścią. Przez okres który tu jestem zżyłem się z ludźmi ,którzy są wokół klubu – na dobre i na złe a jest ich na prawdę dużo. Nie będę może wymieniał z nazwisk, ale myśle ze się domyślą.
Jakie cele stawiasz sobie na nowy sezon?
Indywidualnie oczywiście jak największą liczbę bramek, która przełoży się na zdobywane punkty. Zawsze każdy sezon ,który zaczynam, to chcę wygrywać wszystko, zdobywać punkty i grać o najwyższe cele. Tak jest też tym razem. Dąb zasługuje na 4 ligę, a ja chce w tym pomóc. Mamy dobry zespół, fajny zarząd oraz bazę, a myśle, że każdy sportowiec mierzy w zwycięstwa i to zakładam na nowy sezon.
Rozmawiał: Maciej Sadłowski